Odpowiedzialność za długi spadkowe
Większość ludzi nie zdaje sobie sprawy, że dziedzicząc ze spadkiem dług, wcale nie odpowiadają dziedziczonym majątkiem, tylko jego nominalną wartością. Przyczyną jest zła interpretacja art. 1031 par. 2 kodeksu cywilnego, który mówi, że w razie przyjęcia spadku z dobrodziejstwem inwentarza spadkobierca ponosi odpowiedzialność za długi spadkowe tylko do wartości ustalonego w wykazie inwentarza albo spisie inwentarza stanu czynnego spadku.
Źródłem mylącej interpretacji jest słowo „wartość”. To przez to sformułowanie, wbrew powszechnej opinii, ewentualna egzekucja może objąć nie tylko dobra dziedziczone, ale również składniki własnego majątku spadkobiercy. Powyższe wyjaśnienie może nie być zbyt klarowne. W związku z tym przytoczymy przykład, który zobrazuje działanie tego przepisu.
Adwokat wyjaśnia, że niestety komornik ma prawo do takiego działania i przytacza wyżej wymieniony art. 1031 par. 2 kodeksu cywilnego. Przepis ten mówi o odpowiedzialności za długi spadkowe do wartości stanu czynnego spadku, nie zaś o odpowiedzialności odziedziczonymi rzeczami. W tej sytuacji komornik może zabrać pieniądze z konta Jana Nowaka i spieniężyć na licytacji komorniczej samochód. Jemu zaś pozostawić dom, w którym nie zamierza mieszkać, ani nie jest go w stanie sprzedać.
Większość ludzi nie zdaje sobie sprawy z takiego obrotu sprawy oraz z tego, że wcale nie odpowiadają oni za długi spadkowe odziedziczonym majątkiem, lecz jego nominalną wartością.
Dlaczego przy dziedziczeniu z dobrodziejstwem inwentarza odpowiada się nominalną wartością spadku?
Dlaczego zmieniając przepisy nie wprowadzono odpowiedzialności za długi wyłącznie nabytymi przedmiotami? Byłoby to bardziej korzystne dla spadkobierców i nie powodowałoby wielu problematycznych sytuacji.
Ustawodawca opracowujący ten przepis doszedł do słusznego wniosku, że musi zadbać na równi o prawa spadkobierców, jak i wierzycieli. Trudno tutaj odmówić racji. Wprowadzenie odpowiedzialności wyłącznie odziedziczonymi przedmiotami byłoby znacznym utrudnieniem dla wierzycieli i byłoby to dla nich krzywdzące. Wierzycielem może być przecież każdy, nie tylko przytoczony w przykładzie bank. Dziedziczenie z dobrodziejstwem inwentarza i tak stawia na uprzywilejowanej pozycji spadkobiercę.
Wracając do powyższego przykładu, jeśli dom stanowiący spadek został wyceniony na 200 tys. zł, to spadkobierca odpowiada za długi dziadka tylko do tej kwoty, mimo że dziadek miał jeszcze do spłaty 350 tys. zł. Wartość domu stanowi tutaj granicę odpowiedzialności spadkobiercy.
Ponadto spadkobierca ma jeszcze wybór, którego nie ma wierzyciel. Spadkobierca może, albo przyjąć spadek, tak jak uczynił Jan Nowak, albo odrzucić spadek, a tym samym zrezygnować z dziedziczenia domu po dziadku, ale też zwolnić się ze spłaty długów spadkowych po nim.
Osoby dziedziczące, gdy istnieje możliwość, że w skład spadku wchodzą nie tylko aktywa, lecz znajdują się w nim również długi, powinny zasięgnąć porady prawnej, podczas której adwokat lub radca prawny wyjaśni obowiązujące przepisy i przedstawi jak będą one stosowane w konkretnej sytuacji. Wskaże też możliwe rozwiązania i zasugeruje najkorzystniejsze z nich.
Osoby decydujące się na dziedziczenie z dobrodziejstwem inwentarza muszą wiedzieć, że dla określenia granicy odpowiedzialności za długi spadkowe, konieczne jest sporządzenie wykazu inwentarza. Taki wykaz można wykonać samodzielnie, jednak przy sporządzaniu wykazu inwentarza należy zachować duży rozsądek i przyjmować realne wartości dziedziczonych przedmiotów. W wielu przypadkach określenie realnej wartości może nie być proste. Będzie tak w przypadku nieruchomości, antyków, dzieł sztuki itp. Jeśli nie mamy pewności, jaką wartość przyjąć, warto skorzystać z pomocy rzeczoznawcy majątkowego. Alternatywą dla wykazu inwentarza jest spis inwentarza, którego wykonanie zleca się komornikowi. W tej drugiej sytuacji trzeba co prawda za to zapłacić, lecz będziemy mieli pewność, że w spisie inwentarza uwzględnione będą wszystkie okoliczności i cechy wpływające na wartość przedmiotu.